Od powstania portalu e-budownictwo, przez system Elektronicznego Dziennika Budowy aż po wyszukiwarkę osób z uprawnieniami budowlanymi (e-CRUB), cyfryzacja zbliża się do branży budowlanej wielki krokami. Co zadziało się w budownictwie do tej pory i jakie czekają nas zmiany w 2023 roku?
Z tego artykułu dowiesz się:
- Jakie były poszczególne kroki wprowadzające cyfryzację do polskiego budownictwa
- Jakie były opinie branży na ten temat
- Jakie wyzwania stoją przed cyfryzującą się administracją i pracownikami budów
- Czego możemy spodziewać się w przyszłości
Pierwszy etap cyfryzacji
Pierwszy etap cyfryzacji procesu budowlanego rozpoczął się, jak wiele innych potrzebnych zmian, jako następstwo pandemii. W Unii Europejskiej większość krajów wprowadziła już przynajmniej hybrydowy model obiegu dokumentów dotyczących budownictwa, jedynie w Polsce, Szkocji, Rumunii i Irlandii stosuje się jeszcze analogowe metody komunikacji pomiędzy uczestnikami procesu.
W Polsce za początek procesu cyfryzacji budownictwa można przyjąć lipiec 2020 roku. Wtedy to ze wspólnej inicjatywy Ministerstwa Rozwoju i Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego został uruchomiony portal e-budownictwo, na którym już w sierpniu udostępniono pierwsze 9 elektronicznych formularzy występujących w procesie budowlanym.
Pół roku później, w lutym 2021 r. oficjalnie weszły w życie przepisy, które umożliwiły elektroniczną formę składania wniosków dla pierwszych dziewięciu procedur budowlanych. Możliwość pobrania, wypełnienia i wysłania pierwszych formularzy budowlanych w wersji online zakończyła pierwszy etap cyfryzacji i przyczyniła się do popularyzacji projektu dalszej cyfryzacji budownictwa.
Drugi etap cyfryzacji
Rozszerzenie cyfryzacji miało na celu przede wszystkim uregulowanie sposobu gromadzenia danych i ułatwienie dostępu do nich zainteresowanym osobom. Nowelizacja prawa budowlanego z 7 lipca 2022, która była poparta szerokimi konsultacjami, uruchomiła powstanie kolejnych systemów wspierających portal e-budownictwo. 20 lipca uzyskała podpis prezydenta RP tym samym oficjalnie wprowadzając szereg regulacji i systemów.
Nowe przepisy wprowadziły między innymi:
umożliwienie prowadzenia Dziennika Budowy w postaci elektronicznej (system EDB),
umożliwienie prowadzenia Książki Obiektu Budowlanego (c-KOB) w postaci elektronicznej,
wprowadzenie elektronicznego Centralnego Rejestr osób posiadających Uprawnienia Budowlane (system eCRUB)
uregulowanie działalności Portalu e-Budownictwo.
Lipiec okazał się przełomowy również ze względu na uruchomienie najbardziej wyczekiwanego z elektronicznych formularzy - wniosku o pozwolenie na budowę, do którego można dołączać również projekt architektoniczno-budowlany i zagospodarowania działki lub terenu w formie elektronicznej.
Zgodnie z zapowiedziami, cyfrowa Książka Obiektu Budowlanego i Elektroniczny Dziennik Budowy zostały uruchomione w styczniu tego roku i można z nich korzystać. Wystarczy dysponować profilem zaufania, e-dowodem lub potwierdzić swoją tożsamość przez bank.
W sierpniu wspólnym wysiłkiem Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa i Izby Architektów RP powstał również system e-CRUB (Centralnego Rejestr osób posiadających Uprawnienia Budowlane). Jest to baza ok. 130 tysięcy inżynierów i architektów legitymujących się uprawnieniami budowlanymi.
Trzeci etap cyfryzacji
Trzeci etap cyfryzacji budownictwa rozpocznie się w czerwcu tego roku, kiedy to planowane jest wdrożenie Systemu Obsługi Postępowań Administracyjnych w Budownictwie (SOPAB). System będzie zajmował się gromadzeniem i udostępnianiem informacji o wszelkich danych przestrzennych, rejestrach i ewidencjach. Stanie się też źródłem generowania raportów oraz wzorów oficjalnych pism. W kolejnych etapach działalność systemu będzie rozszerzana o inne moduły.
Intencje Ministerstwa Rozwoju nie pozostawiają wątpliwości. Branża budowlana będzie dalej zmierzała ku cyfryzacji, więc w przyszłości należy oczekiwać całkowitego wycofania papierowego dziennika budowy i innych dokumentów. Ustawa z lipca 2022 roku wyznacza termin obowiązkowego przejścia na elektroniczne formy dokumentów na koniec 2029 roku.
Opinie branży
Każde rozwiązanie wspierające cyfryzację budownictwa to ułatwienie prowadzenia budowy, co w praktyce przekłada się na niższe koszty i przyspieszenie wykonywanych prac. Nie dziwi więc fakt, iż pierwsze, długo wyczekiwane zmiany były witane z wielki entuzjazmem, a grono ekspertów zaangażowało się w przygotowanie nowelizacji ustawy z lipca 2022 roku.
Jednakże obecnie jedynie 2-5% wniosków jest przetwarzane cyfrowo, co powoduje niedosyt Ministerstwa i chęć przyspieszenia cyfryzacji. Jak komentuje Dorota Cabańska - główny inspektor nadzoru budowlanego- “tylko pełna cyfryzacja da odczuwalną redukcję kosztów zużycia papieru, logistyki oraz magazynowania dokumentów”.
Eksperci ostrzegają jednak, że tempo wprowadzania zmian musi być dostosowane do gotowości polskiej administracji. Większość w branży zgadza się, że decyzja o całkowitej rezygnacji z dokumentacji papierowej w tym momencie byłaby zdecydowanie przedwczesna. Krajowa Rada Izby Architektów RP wnioskuje o zachowanie odpowiednio długiego okresu przejściowego, podczas którego obowiązywać będą jednocześnie dwie dozwolone formy składania wniosków, a inwestor będzie mógł zdecydować, która forma dokumentacji jest dla niego najodpowiedniejsza.
Czy urzędy są na to gotowe?
Urzędy już od kilku lat borykają się z niedoborem odpowiednich sprzętów. Innym, równie istotnym problemem, jest odpowiednie przeszkolenie urzędników. Sprawna obsługa cyfrowych wniosków w urzędzie nie będzie możliwa, jeśli pracownicy placówki nie będą wiedzieli, jak prawidłowo wykonać zlecone im zadania. Biorąc pod uwagę chęć przyspieszenia tempa wdrażanych zmian, istnieją nikłe szanse, że organy zdążą przygotować się do tego procesu.
Inżynierowie dotknięci przez wykluczenie cyfrowe
Inżynierowie napotkają podobny problem, co urzędy. Ponad połowa osób decyzyjnych na budowach przekroczyła już 50 rok życia, skutkiem czego niektóre osoby są zagrożone wykluczeniem cyfrowym. Skutkuje to niechęcią do zmian i wprowadzania nowych technologii. Dane wydają się potwierdzać te tendencje, tylko 23% doświadczonych inżynierów jest przychylne nowym technologiom.
Co pokaże przyszłość?
Jak podaje muratordom.pl: “według szacunków GUNB, roczne zużycie papieru przez administrację na potrzeby dokumentacji w procedurze wniosku o pozwolenia na budowę w 2020 r. wyniosło 22,5 tys. ton, co wymagało zabezpieczenia powierzchni magazynowej o łącznej kubaturze 34 tys. metrów sześciennych”.
Cyfryzacja budownictwa jest więc bardzo potrzebna, zarówno z perspektywy ministerstwa, administracji, biznesu oraz obywateli. Jak mieliśmy okazję zaobserwować, elektroniczne wnioski i rozwiązania wprowadzone w ciągu ostatnich dwóch lat usprawniły proces inwestycyjny i zmniejszyły obciążenie nie tylko inwestorów, ale także organów administracji architektoniczno-budowlanej i nadzoru budowlanego.
Możemy więc oczekiwać kolejnych zdecydowanych kroków w kierunku cyfryzacji budownictwa. Niewiadomą pozostaje jednak tempo, z jakim te zmiany będą wdrażane.
O ile uporządkowanie przepływu informacji w procesach budowlanych jest ważne, mam wrażenie, że chcemy wylać z kąpielą także dziecko. Wzrost efektywności branży informatycznej (IT, informacja, BIM) jest najszybszy ze wszystkich gałęzi gospodarki, natomiast budownictwo od roku 1960 zmniejszyło swoją efektywność o kilka-kilkanaście procent.
Proces budowlany nadal polega na zbiciu szalunków przez nisko opłacanych robotników, ułożeniu i połączeniu zbrojenia przez nieco lepiej opłacanych pracowników, zaczekaniu na wlanie masy betonowej i na jej związanie, potem rozebraniu szalunków, aby to samo powtórzyć na kolejnej kondygnacji.
Jak się ma do tego cyfryzowanie informacji o procesie inwestycyjnym?
Budownictwo może zostać poprawione gdy procesy będą płynne i będą realizowane przez zintegrowane zespoły, procedury i technologie. Jak zintegrować cyfryzację z manufakturą wykonawczą i antagonizmami między uczestnikami (nawet…